Hrabia Henri de Touluse – Lautrec zmienił sztukę plakatu nie do poznania, a właściwie – właśnie uczynił z niej dziedzinę sztuki. A wszystko dzięki słynnej – Moulin Rouge.
Lautrec był stałym bywalcem klubu, który został otwarty w 1898r. z okazji Wystawy Światowej w Paryżu organizowanej na setną rocznicę Rewolucji Francuskiej.
Narodziny plakatu
Spodziewano się tłumu amerykańskich turystów, stąd też Zidler wpadł na pomysł założenia Moulin Rouge. Początkowo interes nie szedł najlepiej, na pewno nie tak, jak właściciel się tego spodziewał. Pewnego dnia Henri – jako przyjaciel klubu i artysta o świetnym oku i wyrobionej estetyce, zaczął tłumaczyć, że to wszystko z powodu właśnie plakatu – który nie spełnia swojej podstawowej plakatowej funkcji- nie przyciąga uwagi.
I tak właściciel Moulin Rouge zlecił karłowatemu, nieznanemu artyście plakat. Lautrec, który nie miał żadnej wiedzy w tej dziedzinie udał się to pracowni sitodruku i zaczął eksperymentować. Z konturami, kolorami, grafiką.
Stworzył plakat
Stworzył plakat, który zwrócił uwagę każdego mieszkańca Paryża. Nie dało się przejść obok niego obojętnie. Przedstawiał tancerkę – Jane Avril w charakterystycznej dla niej figurze tanecznej – rozkroku w kankanie.
Widownia oszalała – każdy chciał zobaczyć nieprzyzwoitą Jane na żywo. Plakat opierał się na kilku, podstawowych barwach i w kilku kreskach oddawał ideę kankana – dynamizm, erotykę, tajemnicę, frywolność, zabawę.
Był to przedsmak przyjemności, jakich można było doświadczyć w Moulin Rouge. W ten sposób – klub z czerwonym wiatrakiem w dzielnicy rozpusty Paryża – Montmarte i sam Henri de Touluse – Lautrec stali się znani i kochani.
Moulin Rouge do tej pory pozostaje najsłynniejszym klubem tego typu, i do dziś dzień, turyści przybywają tłumnie na Montmarte, tylko po to, by obejrzeć słynny klub. A kolacja w nim i słynny występ to nie lada koszt.
A Henri de Touluse – Lautrec mimo choroby (bardzo chorych nóg, które spowodowały jego kalectwo, niewielki wzrost i problemy przez całe życie- głównie psychiczne – problemy ze znalezieniem miłości. Pochodził z arystokratycznej rodziny, a kazirodcze małżeństwa spowodowały wady genetyczne) stał się uznanym artystą i tworzył coraz więcej.
Dziś nazywamy Henri de Touluse – Lautreca ojcem plakatu, ponieważ zrewolucjonizował tę dziedzinę, a tacy artyści jak Alfons Mucha wzorowali się na nim.